Recenzja: Playerunknown's Battlegrounds

Battle royale to gatunek gier, który dopiero się rozwija, powstał on na podstawie powieści o tej samej nazwie. Fabuła książki, jak i charakterystyka gatunku opowiada o tym samym. Wielu graczy (w tym przypadku 100) zostaje zrzuconych samolotem na bezludnej wyspie, bez możliwości ucieczki. Jednak wyspa nie jest całkowicie pusta, bowiem znaleźć na niej można na każdym kroku broń i pojazdy. Wszyscy gracze lądują na wyspie bez żadnego sprzętu, ich celem jest znaleźć broń i zabić pozostałych. Wygrać może tylko jedna osoba. Dodatkowych wrażeń dostarcza również śmiercionośna bariera, która bezustannie się zamyka, ograniczając pole bitwy. Powoduje ona drastyczne zwiększenie dynamizmu akcji, ale również pomaga graczom szybciej się spotkać i wykonać cel swojej misji do końca, ponieważ bariera będzie się zwężać, aż na polu bitwy pozostanie ten jeden gracz.
 
Ten opis pasuje praktycznie do każdej gry Battle royale, jednak PlayerUnknown's Battlegrounds jest wyjątkowy pod tym względem, że tworzy go prekursor tego gatunku – gracz o pseudonimie PlayerUnknown, który rozpoczął swoją przygodę z tworzeniem gier od modyfikacji do gry ARMA 2, której silnik gry nie pozwalał na całkowite odzwierciedlenie wizji autora. Dopiero teraz udało mu się utworzyć samodzielną grę i zrealizować swoje marzenia. Pomimo posiadania wielu technicznych mankamentów jest numerem jeden w najczęściej granych produkcjach, od chwili wydania gry we wczesnym dostępie jest ona najpopularniejszą grą do dzisiaj z tygodnia na tydzień bijąca historyczne rekordy na platformie Steam w jednocześnie uruchamianych grach. Gra okazała się ogromnym sukcesem dla studia Bluehole i to jeszcze przed jej premierą, ale przejdźmy w końcu do konkretów, czy gra może się stać e-sportem? Gra ma wielki potencjał, ponieważ zwycięstwo zależy od naszych umiejętności taktycznych, czujności, cierpliwości oraz celności i refleksie. Gra posiada również zdarzenia losowe, nigdy nie wiemy czy w obszarze, który sobie wybraliśmy na lądowanie znajdziemy jakąkolwiek broń. Jest to jednak lekko negatywny aspekt jeśli chodzi o e-sport, ponieważ czy przeżyjemy na początku gry zależne jest od szczęścia. Gdy każdy jest już mocno uzbrojony, pojedynek wygra gracz  lepszy, jednak w początkowej fazie gry wygra gracz z lepsza bronią. Chociaż bywają wyjątki, gdy zwinny  gracz uzbrojony wyłącznie w gołe pięści wygra pojedynek z przeciwnikiem dzierżącym dubeltówkę.
 
Skłamałbym pisząc, że turnieje w PlayerUnknown's Battlegrounds nigdy się nie odbędą, ponieważ już miały one miejsce, jednak czy ten trend się utrzyma? Czy PUBG będzie tak popularny na turniejach jak Counter Strike, czy League of Legends? Zobaczymy. Nagrodą za pierwsze miejsce w wyżej wymienionym turnieju była złota patelnia, będąca ikoną tej gry, ponieważ ów przyrząd kuchenny potrafi zatrzymać każdą kulę i wielokrotnie ratuje życie przed snajperami, gdy nosimy ją przypiętą do pasa.
Timi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Relacja - Starcraft II - WCS Jönköping EU

#2 Sylwetki herosów: Leo Messi

KULTURA GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ