Rozmowa z Kacprem Morzycem po gali wręczenia Złotego Buta za sezon 2017/2018
Tomasz Przytuła: Trzeci Złoty But trafia właśnie do Twojej gabloty. Jakie znaczenie ma dla Ciebie ta nagroda?
Kacper Morzyc: Jest to wyjątkowa nagroda, ponieważ zdobywam ją trzeci raz z rzędu. Czuję, że to mój czas, aby zapukać do drzwi pierwszoligowych zespołów oraz udowodnić swoją piłkarską jakość. Chciałbym udowodnić drużynie, trenerowi, a przede wszystkim sobie, że mogę zdziałać wiele dla drużyny.
T.P: W tym sezonie konkurencja dosłownie deptała Ci po piętach. Jak sadzisz, co ostatecznie zdecydowało o tym, że jury właśnie Ciebie uhonorowało tym wyróżnieniem?
K.M: Rzeczywiście, konkurencja w tym roku była na zupełnie wyższym poziomie niż w poprzednich latach. Do ostatniej kolejki musiałem dawać z siebie wszystko i dzięki temu zostałem nagrodzony. Wola walki, determinacja i odrobina szczęścia. To właśnie te czynniki spowodowały, że na koniec mogłem się cieszyć z nagrody.
T.P: W jaki sposób niedawny transfer do nowego klubu pomógł Ci wspiąć się na wyżyny własnych możliwości?
K.M: Ciężko było na początku zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu, jednak drużyna przyjęła mnie z otwartymi rękoma, dzięki czemu szybko mogłem wejść na najwyższy poziom i udowodnić swoją wartość na boisku. Mój indywidualny sukces zawdzięczam swoim kolegom z zespołu.
T.P: Jak zdobycie tego lauru wpłynęło na morale całego zespołu?
K.M: Nagroda ta podbudowała zespół do jeszcze lepszej gry w następnym sezonie. Cała drużyna w następnym sezonie na pewno będzie walczyć o powtórzenie tego wyniku i obronę indywidualnego trofeum któregoś z graczy.
T.P: Co usłyszałeś z ust samego trenera, po odebraniu Złotego Buta?
K.M: Spłynęła masa gratulacji oraz ciepłych słów. To piękne uczucie widzieć uznanie w oczach trenera. Trener powiedział mi, że mogę się jeszcze bardziej rozwinąć alby sięgnąć szczytu i być pierwszoplanową postacią polskiej piłki nożnej. Wiele to dla mnie znaczy.
T.P: Jak oceniłbyś zakończony sezon nidzickiej halowej ligi piłki nożnej?
K.M: Był to jeden z najcięższych sezonów. Poziom był naprawdę wyrównany i każda drużyna liczyła się w stawce o końcowy triumf. Cieszy mnie, że sport w Nidzicy rozwija się w tak szybkim tempie. Nie jesteśmy bogatym miastem, ale sportowo na pewno wiedziemy prym. Z roku na rok stajemy się potęgą województwa.
T.P: Jakie są Twoje cele na najbliższe miesiące?
K.M: W najbliższych miesiącach chcę się przygotować do kolejnej rundy. Każdy dzień jest na wagę złota i wiem, że czeka mnie ciężka praca ale bez niej, byłbym nikim. Po zakończonym sezonie chcę się udać na zasłużony wypoczynek w gronie przyjaciół, a następnie zabieram się za pisanie pracy licencjackiej. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
T.P: Dziękuję za rozmowę.
K.M: Dziękuję!
Komentarze
Prześlij komentarz